14 sierpnia 2015

"Żegnaj Violetto, teraz chcę zostać gwiazdą"

"Teraz spełni się moje marzenie" - mówi aktorka i piosenkarka - "Tempo tego świata jest szybkie, ale on zawsze pozostanie taki sam" Nie jest już przyjaciółką "Violetty" i ma teraz własną trasę. Lodovica Comello, gwiazda serialu, a od kilku miesięcy jej najnowszy album "Mariposa" jest promowany w całej Europie. Dni, kiedy była "Francescą" wydają się już znacznie daleko. 25 lat, San Daniele, dwa albumy, autobiografia i dubbing w filmie Pixara "Inside out", który ma być wydany 16 września. Tymczasem w kwietniu wyszła za mąż za producenta Tomasa Goldschmidta.
Lodovica, wróciłaś do Włoch po kilku miesiącach spędzonych w Europie, jak przeżywasz tę trasę?
To najlepsze, co zrobiłam w swoim życiu! Cieszę się, że znajduję swoich włoskich fanów, i widzę jak ich uszczęśliwiam. Po koncercie wszyscy razem śpiewamy "We are family", czyli "Jesteśmy rodziną". Znaleźliśmy najważniejszą piosenkę dla nas wszystkich.

Hiszpania, Polska, Francja, Portugalia, to tylko niektóre z krajów, w których śpiewałaś. Zobaczenie cię jest "wielkim" marzeniem dla wielu osób. Zdajesz sobie z tego sprawę? 
Nie sądzę, ale wiem, że mam do zaoferowania dużo dla mnie to ogromna szansa.

Trudniejsze jest bycie na scenie samemu? W "Violetcie" był zespół, teraz tylko ty.
Z tym jest inaczej. W "Violetcie" nie musiałam być na scenie bez przerwy, teraz nie mogę się poddać. Śpiewać półtorej godziny, to dużo trudniejsze, wymaga lepszego przygotowania fizycznego. Wszystkie oczy są zwrócone tylko na mnie.

Tęsknisz za przyjaciółmi z serialu?
Bardzo. Na co dzień piszemy do siebie wiadomości. Mamy własną grupę na Whatsapp`ie "Los Violettos". Jesteśmy w stałym kontakcie.
Mówiąc o pracy, zbadałaś wiele stron muzyki i telewizji, napisałaś książkę i dubbingowałaś film.
Lubię robić wszystkiego po trochu. Muzyka to moja pasja, ale jestem miłośniczką sztuki we wszystkich jej formach - uwielbiam pisać, gram i recytuję. I najważniejsze, że jak szalona dobrze się bawię. Na razie i tak mam zamiar poświęcić się trasie koncertowej i na pewno włożę do dużo pracy w następnej płycie. Mam już wiele pomysłów.

Przez cały czas na pierwszym miejscu pozostaje muzyka?
Nie mam "planu B". Chcę być piosenkarką, muszę zainwestować w to wszystko, bo to jest to "coś".

Teraz twoje oczekiwania zostały spełnione?
Naprawdę nie można sobie wyobrazić, co to znaczy stać się zawodową piosenkarką, dopóki nie zacznie się tego robić. To jest moje marzenie, ale nie mogłam przewidzieć, co będzie twardymi wskaźnikami pracy.

Ostatnie trzy lata naprawdę dużo u ciebie zmieniły. Ale Lodovica zawsze zostanie taka sama?
Zmieniły moje życie, ale jestem taka sama, jest to potwierdzane wokół mnie. Myślę, że robię wszystko, aby pozostać sobą. Zawsze.
UDOSTĘPNIJ TEN POST

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.